Odkrycia Polaków na Bliskim Wschodzie
Wykopaliska w Tell ArbidRelikty świątyni sprzed około 5 tysięcy lat odkryli w Syrii polscy archeolodzy z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego, kierowani przez prof. Piotra Bielińskiego. To największa tego typu budowla z tamtego okresu. Niewiele o niej wiadomo, poza tym, że została intencjonalnie zasypana a wcześniej dokładnie wyczyszczona. Jednak to nie wszystko - w Kuwejcie, na pradziejowym cmentarzysku, polscy archeolodzy odkryli także najstarszą miejscową perłę, a inna grupa badaczy, pod kierunkiem prof. Barbary Kaim z Instytutu Archeologii UW, odkryła w północno- wschodnim Iranie ruiny świątyni sprzed ok. 1,5 tys. lat. Prawdopodobnie jest to świątynia Adur Burzen Mehr - jednego z trzech głównych sanktuariów i ośrodek pielgrzymek wyznawców religii zoroastryjskiej.
O wynikach prac i sukcesach polskich naukowców opowiadano w czasie prezentacji, która odbyła się 29 lutego w Instytucie Archeologii UW.
SYRIA
Na relikty syryjskiej świątyni archeolodzy natrafili w czasie badań ruin starożytnego miasta Tell Arbid w północno-wschodniej części kraju - jednego z najlepiej rozpoznanych ośrodków tzw. kultury Niniwa V. Świątynia zlokalizowana jest w południowej części miasta, a natrafiono na nią dzięki monumentalnym ścianom, dochodzącym nawet do dwóch metrów grubości. "Tak jak całe miasto wykonana została z cegły suszonej - opisuje budowlę prof. Piotr Bieliński. - Jej wielkość to około 30 m2".
Badania archeologiczne przyniosły ciekawe spostrzeżenia. Okazało się, że na środku świątyni, pod warstwą ziemi i gruzu, stały ołtarz i palenisko, a tuż obok przewrócona kadzielnica. "Najciekawsze jest jednak to, że oprócz tych obiektów nie znaleźliśmy zupełnie żadnych innych zabytków. Oznacza to, że świątynia została dokładnie wyczyszczona a następnie zasypana, jakby pieczętując koniec jej istnienia" - zauważa prof. Bieliński.
Nie znani są także budowniczowie obiektu. "Wiadomo jedynie, że czas budowy świątyni odpowiada okresowi Niniwa-V, przypadającemu na III tysiąclecie przed Chrystusem. Prawdopodobnie wznieśli ją albo Semici, albo przodkowie Hurytów. Podobny problem będzie z ustaleniem, komu była poświęcona - powstała bowiem w ostatnim okresie przed pojawieniem się w północnej Mezopotamii pisma i z tego względu brak jest jakichkolwiek źródeł pisanych poruszających ten temat" - kończy swoją wypowiedź profesor Bieliński.
IRAN
Świątynia ognia w Iranie
Kolejnym ważnym odkryciem Polaków było odnalezienie zaginionej świątyni ognia w Iranie. Na jej ślad została naprowadzona przez mieszkańców okolicznych wiosek prof. Barbara Kaim, archeolog z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. "Zaprowadzono nas w to miejsce, prosząc o wyjaśnienie, cóż to za ruiny - opowiada profesor Kaim. - Naszym oczom ukazał się niesamowity widok: w otoczeniu górskich łańcuchów, na 60-metrowej skale, wśród sadów granatowych widniały ruiny kamiennej budowli". Ponieważ na podłodze świątyni leżały gruzy sklepienia, początkowy etap pracy archeologów polegał na usuwaniu kawałków kamiennej kopuły, wieńczącej niegdyś główne pomieszczenie świątyni.
Dziś, po upływie pierwszego miesiąca badań, naukowcy podejrzewają, że stanęli oko w oko z zaginioną świątynią Adur Burzen Mehr - jednym z najważniejszych sanktuariów zoroastryjskich. "Mogą to potwierdzać nazwy okolicznych wiosek, które są wymieniane w pismach związanych z religią zoroastryjską. Najlepszym dowodem oczywiście byłoby odnalezienie wśród ruin jakiegoś tekstu" - mówi prof. Kaim. Na to jednak archeolodzy muszą poczekać do kolejnych badań.
Świątynia Adur Burzen Mehr związaną była z kultem ognia. "W zoroastryjskiej religii ogień jest pośrednikiem między człowiekiem a bogiem. W okresie panowania Sasanidów, od III do VII wieku, w Iranie istniało wiele świątyń ognia, a wśród nich trzy najważniejsze, które rangą można porównać do chrześcijańskich archikatedr. Pierwsza - o nazwie Adur Gusznasp - była świątynią ognia królewskiego i rycerskiego, w drugiej świątyni - Adur Farnabag - czczono ogień kapłanów, a trzecia - Adur Burzen Mehr, którą prawdopodobnie właśnie odkryli polscy archeolodzy - była świątynią chłopów" - wyjaśnia prof. Kaim.
KUWEJT
To jednak nie jedyne spektakularne odkrycia, które były ostatnio udziałem polskiej misji archeologicznej na Bliskim Wschodzie. Profesor Bieliński uczestniczył bowiem także w odkryciu najstarszej perły w Kuwejcie. Znaleziono ją w czasie badań grobu datowanego na II połowę III tysiąclecia przed Chrystusem. Grób jest częścią cmentarzyska koczowników, na którym składano kości zmarłych osób.
1 celny komentarz | Dodaj komentarz |